Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rathes Shilene
Pani Cienia
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: ...z dawnego uśmiechu
|
Wysłany: Sob 18:52, 06 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Idziemy! Jutro, o 10 rano dorwę Lunę/Lavendę (poświecam się ) i zbierzemy resztę. Albo sie gdzieś umówimy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hagrida Złotobrewa
Błazenka, Maskotka
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 32/777 Skąd: z lasu.
|
Wysłany: Sob 19:37, 06 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Czy mi się zdaje, czy poszłyście bez nas? Osz Wy... Mam nadzieję, że możemy się kiedyś wszyscy razem spotkać - wesoło by było
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rathes Shilene
Pani Cienia
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: ...z dawnego uśmiechu
|
Wysłany: Sob 19:39, 06 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Nigdzieśmy nie poszły - jutro idziemy, a Wy idziecie z nami! O!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lunarie Srebrzystooka
Kapłanka i Czarownica
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Laurelindorenan
|
Wysłany: Sob 19:41, 06 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Hag, jutro! Zapraszamy ciebie i Romennę
Przyjdźcie koniecznie
czas: od 10.00 do ok. 13.00
miejsce: Las, gdzie mieszkają elfy, Du Wendelvarden
spotykamy się: na drodze do Shire, inaczej mówiąc w pola. Hmm.. proponuję na granicy Shire Tam, przy tych dwóch domach w trakcie budowy.
ekwipunek: bierzcie co chcecie, byle magicznego i.. w miarę bezpiecznego.
A, i nie dawajcie Rath miecza do ręki! Lav też!
Rath wszystkich brutalnie wymorduje, Lav okaleczy (przez przypadek)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Romenna Natiale
Pani Zagrody
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Trochę tu, trochę tam...
|
Wysłany: Sob 19:56, 06 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Niestety jutro nic z tego (przynajmniej w moim przypadku). Mam pierwszą komunię kuzyna. Innym razem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lunarie Srebrzystooka
Kapłanka i Czarownica
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Laurelindorenan
|
Wysłany: Sob 19:57, 06 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
O nie.. a ty Złotobrewo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lunarie Srebrzystooka
Kapłanka i Czarownica
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Laurelindorenan
|
Wysłany: Sob 22:29, 06 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
UWAGA, POPRAWKA! IDZIEMY JUTRO W GODZINACH 11.00-13.00. CHĘTNI NIECH STAWIĄ SIĘ W W/W MIEJSCU.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rathes Shilene
Pani Cienia
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: ...z dawnego uśmiechu
|
Wysłany: Nie 14:21, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
I wróciliśmy. To teraz, wrażenia. W punktach.
1. Nie dogadałaliśmy się co do godziny i ja wraz z panną w czerwieni już od 10:20 czekałyśmy na przystanku, na Robotniczej.
2. Gdy w końcu udało się znaleźć wszystkich, poszliśmy w pola.
3. Później w las.
4. Pomiędzy drzewami podzieliliśmy się na grupki. A raczej - rozleźliśmy się. Ja zeszłam ze ścieżki i stanęłam przy pieńku, Morgoth (w bezpiecznej odległości od nas ) oparł sie o drzewo, Luna zniknęła za drzewami, a Lav z Beatką trajkotały, siedząc na pniaku. Reszta w zasadzie milczała.
5. Gdy zebraliśmy się i zaczęlismy wracać - rozpadało się.
6. Luna uciekła (ciekajac wodą, jak i my ;D )
7. Reszta grupy dowlokła się do domów, znacząc drogę skapującą z nich wodą.
A teraz wnioski. Należy:
1. Następne wyjście zaplanować lepiej.
2. NIGDY nie zakładać sandałków wątpliwej jakości (ja).
3. Zapewnić każdemu jakąś rozrywkę
Spostrzeżenia:
1. Morgoth wynudził się z nami, babami
2. Zmokliśmy.
3. Nie doszliśmy właściwie nigdzie.
Ale i tak było miło (mówi to osoba z natury mało gadatliwa i stroniąca od ludzi, której cisza i nie branie większego udziału w rozmowach nie przeszkadzałoby. Niech się inni wypowiedzą )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morgoth, Mściwojem zwany
Wojownik
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/777 Skąd: Lasy Bieszczad
|
Wysłany: Nie 15:33, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
jak mam discmana to sie nie nudze . pozatym ja sie i tak nigdy nie odzywam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rathes Shilene
Pani Cienia
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: ...z dawnego uśmiechu
|
Wysłany: Nie 15:37, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Jak mówisz, że nie było tak źle, to mi kamień spadł z serca tak? o, to prawie tak jak ja ;P Ja zwykle ogólnie stronię od ludzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lunarie Srebrzystooka
Kapłanka i Czarownica
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Laurelindorenan
|
Wysłany: Nie 15:53, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja też. Może jeszcze bardziej szczegółowo:
1. Rath i Lady in Red były na miejscu wcześniej, gdy przyszłam już czekały. Wkrótce dołączył do nas Morgoth, po jakimś czasie Lavendunia.
2. Ruszyliśmy drogą przez Shire do lasu "konwersując" na różne tematy
3. Ruszyliśmy spod Drzewa Wisielca ścieżką do lasu, zauważając po drodze jakiegoś człowieka
4. Człowiek zniknął
5. Snując plany jego zagłady szliśmy dalej
6. Rath zagłębiła się w boczną ścieżkę bez wiadomego powodu
7. Ja ruszyłam za nią
8. Razem leżałyśmy na trawie, udając nieżywe
9. Wszyscy rozwalili się na trawie, a ja oswajałam biedronkę
10. Ruszyliśmy do lasu
11. Znaleźliśmy jakieś dogodne miejsce w gąszczu
12. Ja siedziałam i rysowałam, Rath uciekła w gąszcz, Lady in Red demoralizowała Lavendę, z którą siedziała na pewnym pieńku a Morgoth zamyślony stał pod drzewem
13. Rath zaczęła zbierać paprotki, ja ruszyłam w las, tańcząc i śpiewając
14. Usłyszałam szczekanie psów
15. Lav usłyszała ludzi
16. Zaczęliśmy wracać
17. Zaczął padać deszcz! Ja zaczęłam skakać z radości, Lady in Red narzekać
18. Rath rozwalił się sandałek
19. Wszyscy BARDZO zmokliśmy, ale było miło
20. Okazało się, że człowiek którego wcześniej widzieliśmy już wraca i śledzi Morgotha
21. Próbowaliśmy się włamać na działkę Lav
22. 'Szpieg' nagle wychynął moim towarzyszom zza pleców
23. Uciekłam im
Ogólnie: bardzo fajnie oby więcej razy tak padało. I wiał wiatr! Cudowna pogoda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rathes Shilene
Pani Cienia
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: ...z dawnego uśmiechu
|
Wysłany: Nie 16:04, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Świetny plan, Lunuś - mi się nie chciało AŻ TAK szczegółowo pisać. Zresztą, ja nawet nie jestem u siebie w domu. U Beatki jestem 2h spóźnienia. Suszę się. Spódnica dalej mokra, a sandałek nie naprawił sie w magiczny sposób
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady in Red
Tancerka
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: ... z najpiękniejszych wspomnień
|
Wysłany: Nie 16:56, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja demoralizowałam? Wypraszam sobie! I wcale tak strasznie nie narzekałam, bo w gruncie rzeczy deszcze dobrze mi robi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rathes Shilene
Pani Cienia
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: ...z dawnego uśmiechu
|
Wysłany: Nie 17:17, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Demoralizatorka nasza A jak inaczej nazywasz to zagadywanie? Nie, żebym miała coś przeciwko rozmowom i śmiechom, ale...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lunarie Srebrzystooka
Kapłanka i Czarownica
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Laurelindorenan
|
Wysłany: Nie 18:31, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Nie umiałam znaleźć innego wyrażenia na wasze... śmiechy Naprawdę, rozruszałaś trochę Lav. To taka poważna i stateczna elfka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|