Rathes Shilene
Pani Cienia
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: ...z dawnego uśmiechu
|
Wysłany: Pią 16:11, 30 Mar 2007 Temat postu: Sapkowski |
|
|
Mówcie, że mam obsesję - z przyjemnością wam przytaknę
Sprawa wygląda prosto - zakochałam się w prozie pana Sapkowskiego od pierwszej strony Wiedźmina, zakochałam dawno, i nic nie wskazuje na to, by miłość ma miała się skończyć nagle. Za co podziwiam i uwielbiam? Po kolei.
Zacznę może od świata - świat, jaki Sapkowski stworzył w Wiedźminie, bliski jest temu światu, jaki ja zawsze widziałabym w tym typie literatury. Podobny do naszego, pełen wad, trudny, surowy, a jednak piękny. Nie można jednak powiedzieć, że idealny. Rasizm, chciwość... To wszystko jest zarysowane wyraźnie. Nie ma przemilczeń, Sapkowski zdaje się nie bać żadnego tematu, z równą klasą porusza je wszystkie, przez to sprawiając, że jego proza jest realna, rzeczywista, prawdziwa i wpadająca w serce.
Bohaterowie - tu, moi mili, cała feeria charakterów, osobowości, wad, zalet, przywar i cnot. Różnorodność jego postaci, a zarazem ich unikatowość, budzą podziw. Nie ma też podziału na "dobrych" i "złych". Bo przecież ten podział, choć używany, jest nieprawdziwy, bowiem do końca zły czy też dobry człowiek być nie może. Nie byłby wtedy człowiekiem. Sapkowski nie tworzy postaci cukrowanych, czy tez pokrytych grubą warstwą pudru, jakie to osobistości można czasami spotkać w książkach. Jego bohaterowie mają własne życie, własne poglądy, przyzwyczajenia i osobowość. Nawet Ci epizodyczni. I za to go również podziwiam.
Wspomnę jeszcze, by nie wyczerpać całego tematu - bo podyskutuję z przyjemnością- o stylu. Ten jest bezbłędny. Mistrz dialogu. Dialogi są przeprowadzone naturalnie, akcja opiera się na nich stabilnie, trwale. Akcja, swoją drogą, szybka i równie dobrze opisana. Opisy, choć nie zawsze długie, niezmiennie obrazowe, ba, często mocno metaforyczne...
I do tego szczegóły. Książki Sapkowskiego pełne są szczegółów, detali, nadających im smaku. Nie wspomnę już nawet o tym, że pisząc w określonej konwencji, o określonych czasach (choćby Narrenturm i cała reszta) trzeba wykazać się nie lada wiedzą, by nie zginąć w zawiłościach historii, realiów i przyzwyczajeń, właściwym ludziom ówczesnym...
Post został pochwalony 0 razy
|
|