Proza

Nerwena Tenrunya

Widzę, że ty temat stanął w martwym punkcie.

Do swoich ulubionyh autorów muszę dodać jeszcze Sapkowskiego i Ziemiańskiego. A wszystko dzięki Rath :>

Lunarie Srebrzystooka

Ja chyba dołączę do tej zaszczytnej listy Jonathana Strouda. "Trylogia Bartimaeusa" jest genialna Smile

Poznałam ją dzięki Lav Wink

Hagrida Złotobrewa

[WYCZYSZCZONE NA PROLECENIE RATH]

Hagrida Złotobrewa

Ostatnio czuję się na dobre w Sapkowskiego wciągnięta, ciekawe przez kogo Idiota

Czytał ktoś z was Pilipiuka? Genialny facet jest, naprawdę polecam. Taka fantastyka jakby... Nie wiem, jak to określić. Idzie się udusić ze śmiechu, momentami teksty są tak absurdalne, że... No nie wiem, że co. Jak ktoś chce, mogę co nieco przesłać, bo mam na kompie pare opowiadań i jedną książkę całą

Rathes Shilene

Mogłabyś mi pożyczyć? Do dużo dobrego słyszałam Very Happy

A Sapkowskim zaczęłam zarażać, poczynając od Lav... i jakoś już poszło Very Happy

Ostatnio tegoż pana "Narrenturm" czytałam. Książka świetna - a części kolejne podobno jeszcze lepsze, o czym mam zamiar przekonać się na tych feriach.

Rathes Shilene · Wysłany: Czw 15:24, 01 Mar 2007 Temat postu:

"Boży bojownicy" pochłonięci. Dochodzę do wniosku, że pan Sapkowski jest moim niekwestionowanym idolem i ulubionym autorem. Muszę sie jeszcze zaopatrzyć w aktualnie czytaną serię, i jeszcze jedną ksiażkę, a będę się mogła szczycić posiadaniem na własność całej jego twórczości.

Ostatnio zarażam. Sapkowskim i Ziemiańskim. W zasadzie nie tylko ostatnio...

Hagrida Złotobrewa · Wysłany: Czw 19:11, 01 Mar 2007 Temat postu:

Ja jestem pod koniec 'Narrenturmu'. Właśnie, Ty moich 'Bożych bojowników' masz

Pszidałaby mi sieu piąta część Wjedź-mina. Zaraz - piąta? Tak, chyba tak. Ekhm.

Taszol ostatnio czyta 'Światy prota', wnioskując po cytatach, które nam przytacza, książka ciekawa. Chyba ją od niej wysępię.

Jak Pilipiuk?

Rathes Shilene · Wysłany: Czw 19:12, 01 Mar 2007 Temat postu:

Czeka. Czeka nieustająco na swoje miejsce w moim życiu.

Lunarie Srebrzystooka · Wysłany: Czw 20:46, 01 Mar 2007 Temat postu:

Ja ostatnio przeczytałam książkę pt. "Stravaganza- Miasto Masek"
Niezła

Poza tym "Rok 1984" Orwella i "Mistrza i Małgorzatę" Bułhakowa.
Rath, ja też chcę 5, 6 i 7 część Wiedźmina

i te książki Endrju Sapkowskiego, które czytacie. Ale to dopiero niebawem.
Ostatnimi czasy powracam do twórczości kochanego Mistrza Tolkiena. Endrju Sapkowski jest świetny, ale moim zdaniem przy Tolkienie się chowa... Smile

Rathes Shilene · Wysłany: Pią 10:23, 02 Mar 2007 Temat postu:

A moim skromnym zdaniem Tolkiena z Sapkowskim porównywać nie można, ponieważ są to dwa, skrajnie odmienne style pisania. Powiem Ci też szczerze, że choć Tolkiena również kocham, to nie potrafiłabym tak namiętnie czytać jego książek jak tych Sapkowskiego. Ten drugi ma taki cudownie lekki styl pisania, w którym jednak potrafi zawrzeć wiele. Bardzo wiele. Tolkien ma za to genialne, działające na wyobraźnię opisy, co jednak odbija się nieco na czytelniku - w nich trzeba się rozsmakować, przyswoić wolno, delektować się obrazem. A Sapkowskiego po prostu - czytasz, szybko - bo przecież jesteś cholernie ciekawy - i widzisz.

Dalej: "Mistrza i Małgorzatę" również czytałam, dawno już - oczywiście dzięki Robinowi. Ale on miał na mnie jednak dobry wpływ, bo inaczej zapewne nigdy bym po Szekspira nie sięgnęła, a przynajmniej nie w takich ilościach, tak samo jak po niektóre klasyki. O, skoro już przy tym jestem: polecam "Damę Kameliową". Jedna z tych książek, które zapadają w pamięć.