... poszli gdzieś, jak za starych, dobrych czasów?

Hagrida Złotobrewa

Hm.
Nie, to nie ufo.
To pan Elvis Preslej leci sobie na wielbłądzie w czerwono-czarne paski ze skrzydłami ważki, odzianym w kobylaste (eee... Very Happy

) okulary. Ot co.

A tak w ogóle mi to wygląda na smoka albo coś dużego Idiota

Romenna Natiale

Mnie to wygląda na jastrzębia lub orzeła. Very Happy

I nie wydaje mi się to zamierzone. Rolling Eyes

principessa. · Gość

dam sobie rękę, nogę i cokolwiek innego uciąć.
to spodek. Very Happy

ale cóż, cokolwiek to jest - jest to bardzo dziwne.
może wina obiektywu, hm.

Rathes Shilene

Ze zdjęć wnioskuję, żeście sie dobrze bawili.

Ja też :]

I zupełnie nie żałuję wyjazdu. Ja mam nagrodę a Wy nieeee Razz

[Admince wyraźnie słonko zaszkodziło. Niewiem jakie, bo pochmurnie było, ale zaszkodziło. Ot, co ]

Nerwena Tenrunya

Mam sprawozdanie! Chciałam dać już wczoraj, ale forum było nieczynne.
A później już nie mogłam wejść.

1. Luna przyszła do mnie przed jedenastą, po płytę. Miałam nie iść.
2. Los bywa zmienny, dlatego niespodziewanie grono oazowiczów porwało moją siostrę, zostawiając mnie samą w domu.
3. Zniecierpliwione czekałyśmy na forumowiczów, którzy się spóźniali.
4. Lady in Red gdzieś wywiało.
5. Wreszcie poszliśmy w piątkę- Luna, Hag, Romcia, Timny i ja.
6. Droga przez Shire minęła nam szybko na rozmowach lub chwilach milczenia (to ostanie raczej rzadko. Nie było nikogo kto lubi milczeć. Buu ;P)
7. Zauważyliśmy w rowie góre jabłek. Pewnie Rath je zostawiła, bo wszyscy, którzy ją znali woleli się nie częstować.
8. Idąc pod górkę na działki wszystkich zaciekawił pomysł zboczenie z drogi na działkę Hag, aby pozjadać jej wszystkie maliny.
9. Niestety czasu zabrakło.
10. Na stepach Algarii nałogowe fotografki (Luna i Hag) zaczęły sesje fotograficzną.
11. Luna biegała po łące pragnąć mieć zdjęcie w locie.
12. Hag wolała robić zdjęcia od dołu, rozciągnięta na trawie.
13. Timny niczym małpa wlazł na dosyć małe drzewko.
14. My z Romenną zachowałyśmy umiar Wink

15. Po sesji spotkaliśmy na ścieżce dwóch panów z koszami grzybów na tyle nieuprzejmych, że nawet nie odpowiedzieli na powitanie Luny: „Ave!”.
16. Nie pomogły nawet zdania: „Niech pokój będzie z wami” i „Wszyscy jesteśmy braćmi”. Panowie zignorowali nas. Co za bezczelność!
17. Dowiedziałyśmy się, że wielka paczka chipsów „Cheetos” jest w sam raz tylko dla Timmy’ego. Niestety musiał obejść się smakiem i poczęstować żarłoczne towarzystwo Wink

18. Na własnej skórze przekonaliśmy się, że powiedzenie „jak rzep do psiego ogona” w równym stopniu sprawdza się „jak rzep do ludzkich włosów”.
19. Wspominanie dawnych czasów. Wyobrażanie sobie Cioci Uli na grzybach w stroju Eowiny i jej ukochanego ubranego jak Aragorna. Jakoś wszyscy woleli sobie tego nie wyobrażać.
20. W lesie okazało się nieco bagnisto, ale nawet ten fakt nie pogorszył nam dobrego nastroju, który znacznie poprawiało samo przebywanie w Du Weldenvarden.
21. Elfy nikogo nie zabiły. Dziwne. Pewnie dlatego, że udało nam się je przekupić chipsami Wink

22. W poszukiwaniu polanki.
23. Nie znaleźliśmy jej. Och, no!
24. W tył zwrot!
25. Spoczęliśmy na trawie tuż przed lasem. Niedaleko krążył Myszołów.
26. Wą z piankami! Pianki to ZŁO! (nie dla wszystkich Wink

)
27. Słuchanie „Systema” i nie tylko.
28. Lunarie brutalnie ochlapuje wodą poczciwych ludzi, którzy chcą jej podarować kochane zwierzątka (w tym wypadku chodziło o owady). Pewnie w tym jej Arcticku był dolany rum.
29. Piękne, spontanicznie kręcone filmy, gdzie nikt nie wiedział co ma robić.
30. Oprócz Luny, która się z nami tym nie podzieliła.
31. Odlatywanie z Piotrusiem panem do Nibylandii.
32. A Dzwoneczek nie użył baterii Duracell, tylko jakieś szajstwo z Ukrainy i dlatego padł.
33. Moje okulary wcale nie były różowe tylko czerwone! Sami daltoniści są wśród nas.
34. Grupka ludzi się przypałętała. Tak samo aroganccy jak wcześniejsi panowie.
35. W Reklamie za darmo dają żywą osobę! Coś takiego! Od razu wszyscy kupują PIANKI!
36. A może jednak pianki są dobre? Co z tego, że wywołują torsje?
37. Na skrzydłach wiatru wracamy (nie)spokojnie z powrotem.
38. Udawanie nie żywych na drodze w Shire i kłopoty z własnymi cieniami.
39. Powrót okrężną drogą w obawie przed skinami. Wą z nimi!

Jeśli ktoś chciałby coś dodać lub zmienić to piszcie.

Hagrida Złotobrewa

Fantastycznie, Lav

Jest tylko jedno ale: moje Djuraselki były z Kałflandu, nie z Ukrainy Idiota

Nerwena Tenrunya

Dzięki

Tak? A to trudno Very Happy

Powiedzmy, że sprowadzone do Kauflandu z Ukrainy i już Wink