Poglądy

Morgoth, Mściwojem zwany

Jako dodatkowa część do topicu "Subkultury"

praktycznie każdy w życiu ma jakiś zestaw poglądów.zayważyłem że duża część z nich przejawia się u większości forumowiczów. najczęściej są one wpływem właśnie subkultury.ale coraz częściej stają sie poprostu czymś co mówi się, często nie wiedząc nawet o co chodzi, aby być tak cool jak kumpel z podwórka. i mówie tu równie dobrze o metalowych pozerach, menelików z bloku krzyczących "sieg hail" czy dzieciaków wskakujących w dres tak jak jego wiecznie pijany idol z sąsiedztwa. ale też dla niektórych poglądy stają sie częścią życia... sam zaczynam widzieć u siebie głębokie wpojenie poglądów anarchistycznych przez nienawiść do nakładanych obowiązków, rozkazów czy podlegania pod kogoś. osobiście wole być sam dla siebie szefem, nienawidzę gdy ktoś narzuca mi swoją wolę.

gryzie mnie także to co przedchwilą dowiedziałem sie od Lunarie: wsyscy masowo zaczynają mówić o naziźmie, wojnie, Hitlerze, uważając to za swój pogląd chociaż nie wiedzą o tym ani krztyny. ale za to zobaczyli wielkiego pana skinheada na podblokowych "szachach" i to że mówią o naziźmie... po pierwsze jest paradoksem że człowiek uważający sie za wzrorowego patriotę wyznaje poglądy nazistowskie... przecież wystarczy lepiej poznać taktyke Hitlera który uważał wszystkich Słowian a więc również Polaków za podludzi nadających się do służenia a na dłuższą mete do eksterminacji. gdyby wojna potoczyła sie inaczej, gdyby naziści przejęli całkowitą władzę nad Europą najprawdopodobnie teraz, te wielkie naziory, o ile by mieli szanse sie wogóle urodzić, pracowaliby teraz w kopalni, a pilnujący ich gestapowiec pluł im bezkarnie w twarz. ludzie którzy oddali swoje życia za zniszczenie nazistowskiej powodzi naprawde wiedzieli za co giną

kolejną denerwującą rzeczą jest popieranie wojny i rysowanie odwróconych pacyf. wojna - porażka ludzkości... to nie zabawa ani nie gra komputerowa. to głód, śmierć, ból, samotność, strata wszystkiego co sie ma. wojna to naprawde śmierdzący żygowinami,skisłym potem i gnijącymi ciałami horror. może to co pisze jest drastyczne ale tak jest... tam naprawde giną LUDZIE a nie kilka pikselów na ekranie...

narazie tyle bo się wyjałowiłem z pomysłów ale dalsza część napewno nastąpi... czekam na wasze zdania

Lunarie Srebrzystooka

Niestety... pewne osoby uważają wojnę za temat do żartów, wygłupów, etc. Ostatnio na ten przykład w mojej klasie większość chłopaków zaczęła masowo rysować sobie znaki nazizmu na piórnikach i pisać o Hitlerze... co jest wprost żałosne. Robili to też kolegom, którzy tego nie chcieli, jako dowcip... (nawiasem mówiąc to dwóm z nich przemalowałam te znaczki na piękne pacyfki, anarchie i pentagramy, ale to taki tyci-tyci szczególik Razz

)
Dla nich to zabawa, a ktoś zobaczy coś takiego... i pomyśli nie wiadomo co, będzie miał do nich uraz, czy zacznie ich wyzywać.

Wojna, wojna. Straszna rzecz.
A oni mówią, że wojna "to jest coś"; twierdzą, że pokój to dno, rzecz godna pogardy. Gdy zdenerwowana tym stwierdzeniem spytałam jednego z nich:
"W takim razie przyjdę do ciebie dziś wieczorem i poderżnę ci gardło. Pasuje ci to?" On z cwaniackim uśmiechem odpowiedział, że tak, 'trudno się mówi'.

...
Neutral

elfka Ireth

Muszę się zgodzić. W dzisiejszych czasach utożsamiając się z jakąś podgrupą ludzi, automatycznie przyjmujemy ich poglądy, często nie mając o nich zielonego pojęcia. Ot, chcemy być akceptowani i tolerowani. Pozbawiajac się przy tym osobowości i własnego zdania. To chore.

O naziźmie w Polsce możnaby dużo mówić. Morgoth powiedział już praktycznie to, co i ja o tym wszystkim sądzę, więc nic nie dodaje.

Co do wojen - osobiście uważam to za największą pomyłkę ludzkości. Ktoś mi powie, że są nieuniknione?! Gówno prawda. To ciągłe zapędy tego świata, to zamiłowanie w przemocy i chore umysły, które stoją na czele państw doprowadziły do tego wszystkiego. Kto - pytam - kto im dał prawo o decydowaniu o ludzkim cierpieniu, o życiu i o śmierci? Ludzie zawsze uważali się za coś więcej jak tylko ludzi. Każdy problem, każdy, można rozwiązać inaczej niż rozlewem krwi. Co nam to daje? Tym wszystkim kieruje pieprzona duma - nie wiadomo skąd i chęć posiadania. Czy naprawdę potrzebujemy mieć na sumieniu tyle ludzkich istnień?
Co kryje się pod słowem WOJNA? Strach, cierpienie, nienawiść, ból, krew, śmierć, głód, męki, zniszczone dzieciństwo, samotne matki, sieroty, gwałcone dziewczyny, ojcowie, którzy stracili dzieci, kalectwo i bezgraniczny smutek.
Kto ma prawo siać takie zniszczenie w ludzkich sercach i duszach? Kto dał nam prawo odbierania życia i człowieczeństwa?