Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rathes Shilene
Pani Cienia
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: ...z dawnego uśmiechu
|
Wysłany: Nie 9:21, 16 Lip 2006 Temat postu: Ograniczenia, wolność, niezależność i takie tam |
|
|
I znów to ja zakładam temat, na jaki pewnie zbyt wiele osób chęci nie ma. Niemniej...
Czy można w żadnym stopniu nie zależeć od innych ludzi?
Nie. Zawsze [a przynajmniej w większości przypadków] ma się rodzinę. Przyjaciół, lub bliższych znajomych. A nawet wrogów. Każda z tych grup jest z nami związana w sposób większy lub mniejszy, a wiec nasze decyzje i postępowanie i na nich wpływa. Jeśli, zakładając, wpadniesz pod autobus [bez skojarzeń, to nie aluzja ], czy rodzina nie będzie poświęcała czasu, martwiła się? Czy przyjaciele nie będą przerażeni faktem, że coś mogło Ci się stać, albo szczęśliwi, że wyszedłeś/wyszłaś cało z tej sytuacji? Czy wrogowie nie będą się chociażby .. cieszyć z usunięcia przeciwnika?
Masa powiązań. A zerwanie ich niekoniecznie oznacza niezależność i wolność – zawsze będzie coś, co nas – w naszej opinii – krępuje, blokuje pomysły, podcina skrzydła. Czy to prawo, czy to rodzice, czy to brak tolerancji ze strony społeczeństwa.
Zresztą, co to właściwie jest: wolność? Nie podporządkowywanie się żadnym zasadom, robienie czego się chce? Nie, to przecież nie wolność, to głupota i brak wyobraźni. A wiec?
Znów zahaczam o temat-rzekę. Wolność. Możliwość bezsprzecznego kierowania się własnymi zasadami, przekonaniami, możliwość wypowiedzenia głośno tego, co się myśli? Działania, które trzeba wykonać – w stylu praca, szkoła – to przecież nie są ograniczenia. To jest konieczność. A czy na coś, co trzeba zrobić, by żyć, by funkcjonować normalnie, możemy narzekać? To tak, jakby stwierdzić, że potrzeba jedzenia ogranicza.
Spróbujcie nie jeść...
I na tym chyba zakończę moje wywody – choć bynajmniej nie powiedziałam wszystkiego, co na ten temat mam do powiedzenia. Na odzew czekam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Lunarie Srebrzystooka
Kapłanka i Czarownica
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Laurelindorenan
|
Wysłany: Nie 12:20, 16 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Być wolnym. W rzeczywistości oznacza to coś całkowicie innego.
"Być wolnym, to być przebudzonym. Nie zależeć od innych ludzi.
Wolność to stan, gdy nikt nie może nas zranić.. ale nie może nas też uszczęśliwić. W ten sposób nie jesteśmy zależni od nikogo. Możemy żyć bez najdroższych przyjaciół, bez ukochanego czy ukochanej. Cenimy ich, ale mimo wszystko, nie są nam niezbędni. To jest prawdziwa wolność.
Trzeba umieć powiedzieć najdroższej nam osobie: "cenię cię, kocham, ale mogę bez ciebie żyć. Nie jesteś niezbędny/a do mojego szczęścia". Jeśli powie, że to straszliwy egoizm... ale czy rzeczywistym egozimem nie jest z jej strony to, że chce zatrzymać nas przy sobie, uczynić zależnym nasze szczęście?
No właśnie."
tak właśnie opisał to Anthony de Mello w "Przebudzeniu", ale o tym chyba już wspominałam.
Rath.... rozumiem twoje aluzje co do rodziny i ekhm.. wypadków.. dzięki
[to NIE była aluzja - tylko tak mi sie powiedziało - dop. Adminki]
P.S. jesteśmy krewnymi Lareda!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lunarie Srebrzystooka dnia Czw 21:39, 17 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hagrida Złotobrewa
Błazenka, Maskotka
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 32/777 Skąd: z lasu.
|
Wysłany: Nie 12:46, 16 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Zawsze zależymy od kogoś... Nawet, gdybyśmy uciekali od tego, czy nawet o samych ludzi, zawsze pozostaną nam wspomnienia i cechy, ktorych nabraliśmy pod ich wpływem. Tego nie da się zniszczyć, a tym samym nie można zniszczyć zależności. Są nieśmiertelne, pozostają nawet kiedy ci, którzy je "wywołali", odejdą. Poza tym powiązania nie są ograniczające - one tylko barwią nasze życie na określony kolor, jeśli można to tak określić. Pomagają nam życ, przecież świadomość, że gdzieś jest ktoś, kogo obchodzi nasz los, jest wazna nawet dla największych samotników... A właściwie dla ludzi, którzy sobie wmawiają, że nikt ich nie obchodzi, bo to przecież niemożliwe.
Odbiegłam od tematu, chyba. Ale co tam.
No i wolność. W.o.l.n.o.ś.ć. To brzmi jakoś dziwacznie. I nie mozna powiedzieć, że wolność to to czy tamto. Każdy inaczej ją postrzega. Dla mnie to po prostu świadomość, że nikt nie zamknie mnie w więzieniu za 'nadszczerość' (moja główna cecha, cóż :]), że mogę pokierować moim życiem.
I nie do konca zgadzam się z Tobą, Luno, co do tego, że można powiedzieć komuś najbliższemu, że nie jest niezbędny. Prawdziwa miłość sprawia, że ludzie są szcześliwi tylko wtedy, kiedy mają świadomość, że to drugie jest blisko, nawet jeśli dzielą ich kilometry. Powiedzenie komuś, kogo się kocha, że nie jest mu potrzebny do szczęścia jest czymś nierealnym, nielogicznym. Miłość to nie ograniczenie, miłość też daje wolność, w pewnym sensie. Kochając otwierasz się na innego człowieka, przestajesz być więźniem samego siebie.
I to kolejna zależność nieograniczająca. Jakie to głupie i dziwne zarazem. Chyba nigdy nie zrozumiem świata, cóż.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nerwena Tenrunya
Elfia Dyplomatka
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Du Wendelvarden
|
Wysłany: Czw 15:42, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
A ja mam jeszcze inny pogląd na wolność. Dla mnie wolność jest wtedy, gdy wybierasz coś z własnej woli. Idziesz tą ścieżką, którą chcesz. I choćbys była twedy uzależniona od innej osoby, to był twój własny wybór.
Widać Luna, że wzorowałaś się na przebudzeniu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lunarie Srebrzystooka
Kapłanka i Czarownica
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Laurelindorenan
|
Wysłany: Czw 16:05, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
W pewnym sensie tak, Haguś.
Ach, ta miłość. Jeśli kogoś naprawdę kochasz, to pozwolisz mu być wolnym, a on pozwoli tobie. Niezależnie od wszystkiego.... Na tym to polega.
Lav... chyba masz rację. Wolność ograniczamy sobie sami, zależnie według własnej woli.
A więc z tego wszystkiego wynika, że... wolność to miłość? Dzielenie się z innymi, pomoc, dobroć...
Przecież miłość jest jak pęta, uzależnia niczym narkotyk... więc w jaki sposob można by tu mówić o wolności?
To wszysto jest straszliwie poplątane...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nerwena Tenrunya
Elfia Dyplomatka
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Du Wendelvarden
|
Wysłany: Czw 16:16, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Nie, miłość to nie wolność. Miłość...to miłość i koniec kropka. Kochasz kogoś dlatego, że jest jaki jest. Z resztą mimo, ze ona działa tak jak mówisz "jak narkotyk" to przecież nie chcemy z niej zrezygnować, prawda?
Nic nie jest w życiu proste (alem się wykazała mądrością).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lunarie Srebrzystooka
Kapłanka i Czarownica
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Laurelindorenan
|
Wysłany: Czw 16:19, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Zaczynam coraz mniej rozumieć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lady in Red
Tancerka
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: ... z najpiękniejszych wspomnień
|
Wysłany: Czw 21:36, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Miłość to może i wolnoość, ale tylko na jakiś czas... Chyba, że jest odwzajemniona...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
elfka Ireth
Elfia Włóczykijka
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: ze starej fotografii
|
Wysłany: Śro 23:43, 30 Sie 2006 Temat postu: Re: Ograniczenia, wolność, niezależność i takie tam |
|
|
No tak, Rath... Temat - rzeka. Czy można w żadnym stopniu nie zależeć od innych ludzi? Nie. Nie można. Koniec kropka. Kim bylibyśmy bez innych ludzi? NIKIM. Albo może inaczej - kimś nijakim. Bo to właśnie inni ludzie nas kształtują. I w tej kwestii nie znoszę sprzeciwu.
Kształtują nas, dają nam skrzydła, a potem je podcinają. To znaczy... Dają nam osobowość, kształtują charakter, a równocześnie ograniczają nasz rozwój. Paradoks?
Czym jest wolność? Dla mnie wolność, to świadomość, że SAMA decyduję o swoim życiu. Nie chodzi o to, że ucieknę z domu, czy skoczę z mostu. Nie. Jestem wolna, kiedy potrafię powiedzieć "nie" nałogowi, kiedy sama wybieram swoją drogę (nawet jeśli ktoś mnie na nią nakieruje). To trudne do wyjaśnienia.
Natomiast miłość w żadnym wypadku nie jest dla mnie wolnością. To dopiero ograniczenie. Robię tak, a nie inaczej ze względu na osobę, która kocham. Ale kto powiedział, że to wolność daje nam pełnię szczęścia? To poświęcenie właśnie, dla innego człowieka, daje nam najwięcej satysfakcji. Nie mówię, że mamy się zniewalać. Wszystko z umiarem. Trzeba zachować zdrowy dystans.
Dupa. I tak nie powiem, wszystkiego co chcę. To może lepiej zakończę już na tym etapie, zanim poplątam to jeszcze bardziej i wyjdzie masło maślane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anarhiel
Pół- Mysz
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777
|
Wysłany: Czw 22:36, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
I kto to mówi....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
elfka Ireth
Elfia Włóczykijka
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: ze starej fotografii
|
Wysłany: Czw 23:27, 21 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Anarhiel napisał: | I kto to mówi.... |
Możesz sprecyzować swoją wypowiedź, Mysza?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anarhiel
Pół- Mysz
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777
|
Wysłany: Pią 19:29, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Nie:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
elfka Ireth
Elfia Włóczykijka
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: ze starej fotografii
|
Wysłany: Pią 22:17, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Wrrrr. :[
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|