Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Morgoth, Mściwojem zwany
Wojownik
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/777 Skąd: Lasy Bieszczad
|
Wysłany: Pią 22:35, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
*pchnął przyjaciółki przed siebie i pędem ruszyli ku wyjściu z jaskini. biegli przed siebie po trupach goblinów aż dotarli do zimniego, zdobionego korytaża* i co teraz robimy?* powiedział zadyszany Morgoth do stojącej obok Rathes*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rathes Shilene
Pani Cienia
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: ...z dawnego uśmiechu
|
Wysłany: Pią 22:37, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Luna. Musimy ją znaleźć *zerknęła za siebie, majac nadzieję, że Liszowi zajmie chwilę uwolnienie się. Rozejrzała sie po korytarzu, starajac przypomnieć sobie kierunek, w którym zniknęła czarownica*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lunarie Srebrzystooka
Kapłanka i Czarownica
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Laurelindorenan
|
Wysłany: Pią 22:43, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
*minęło kilka minut, zanim zdążyła się otrząsnąć. Mimo bólu w lewym boku wstała i nie zważając na dziwny zamęt dookoła zaczęła szperać w swojej torbie. Po chwili wyciągnęła z niej kilka ciemnozielonych listków i marszcząc nos z niesmakiem zjadła je. Przed oczami lekko jej pojaśniało. Teraj ujrzała całą scenę:
Wszystkie gobliny albo uciekały z piskiem, albo były miażdżone lub pożerane przez straszliwego Lodowego Żmija, który wreszcie odzyskał świadomość. Luna z lekko cynicznym i nieprzytomnym uśmiechem obejrzała się na kamienną bramę... i gwałtownie pobladła.
Wejście było zamarznięte. Szczelina, przez którą przeszła zniknęła.
Od mrocznego korytarza dzieliło ją pół kilometra najgrubszego lodu...
a w komnacie robiło się coraz zimniej.*
To Żmij trochę zaszalał ze swoim oddechem... *mruknęła do siebie i objęła ramiona dłońmi, dygocąc z mrozu*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morgoth, Mściwojem zwany
Wojownik
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/777 Skąd: Lasy Bieszczad
|
Wysłany: Pią 22:47, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
*ominął Rath i ruszył w kieruku z którego dochodziło najprzenikliwsze zimno*za mną... chyba znalazłem właściwe przejście* i ruszył znowu biegiem przed siebie wiedziony coraz zimniejszym powietrzem i szronem na ścianach...*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rathes Shilene
Pani Cienia
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: ...z dawnego uśmiechu
|
Wysłany: Pią 22:49, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
*ruszyła za nim szybko, na wszelki wypadek blokujac magicznie drogę. Nie chciała tworzyć jakimś potworkom możliwości spokojnego ścigania ich*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lunarie Srebrzystooka
Kapłanka i Czarownica
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Laurelindorenan
|
Wysłany: Wto 16:49, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
*Czując, że zamarzają jej buty, niespokojnie obejrzała się na Żmija, aktualnie kończącego swoją 'zabawę'. Potwór z wyraźną, choć prymitywną saysfakcją rozszarpywał kłami gobliny. Czarownica mimowolnie odwróciła głowę, woląc nie oglądać tego krwawego widowiska.
Zaniepokojona zaczęła lustrować spojrzeniem całą grotę w poszukiwaniu jakiejś drogi ucieczki. Niestety, jej ściany były gładkie jak tafla lustra.
Luna zaklęła cicho i bezradnie machnęła różdżką, wyczarowując mały płomień by ogrzać dłonie*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morgoth, Mściwojem zwany
Wojownik
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/777 Skąd: Lasy Bieszczad
|
Wysłany: Czw 16:04, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
*szedł przez dłuższą chwile wzdłuż ściany aż natknął sie na lodowy blok, po dłuższym zbadaniu tego (jakże dziwnego) zjawiska stwierdził*dalej nie pójdziemy... ciekawe co Luna wykombinowała z tym lodem... w każdym razie nie ma dalszej drogi... ale sie o nią specjalnie nie martwie. da sobie rade. Wracajmy* zarzucił płaszczem i skierował sie spowrotem do przejścia, którym weszli*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hagrida Złotobrewa
Błazenka, Maskotka
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 32/777 Skąd: z lasu.
|
Wysłany: Czw 18:51, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ale... *zawołała za Morgothem* ...to jakieś dziwne jest. *jej krzyk przeszedł w niepewny szept* Jakoś tak mi.. dziwno? *westchnęła* No ale może masz rację. *ruszyła za resztą, oglądajac się co chwilę za siebie. Nagle zatrzymała się* Nie. Nie idę. No bo mi się to niezbyt podoba, jakoś... Może by to obejrzeć? *popatrzyła spode łba na towarzyszy*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Romenna Natiale
Pani Zagrody
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Trochę tu, trochę tam...
|
Wysłany: Czw 20:38, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
*Dobiegła do reszty...* NIE MOŻEMY JEJ ZOSTAWIĆ! WYŚCIE MNIE NIE ZOSTAWILI! *krzyczała zdyszana* MORGOTH WRACAJ! *kiedy towarzysz się nie odwrócił, zaczęła prawie płakać* Proszę... Mam złe przeczucia. *on jednak dalej nie reagował na prośby* Nie to nie! Sama jej pomogę! Nie zostawię jej! Żebym miała zginąć! *i zaczęła rękami bezskutecznie drapać po lodzie*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morgoth, Mściwojem zwany
Wojownik
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/777 Skąd: Lasy Bieszczad
|
Wysłany: Czw 20:52, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
*zatrzymał sie i odwrócił sie z lekkim uśmiechem* no dobra zostać moge chociaż głodnym... ale co nam z tego że będziemy tu siedzieć i marznąć... takiego kawałka lodu rękami nie rozbijemy*wyjął miecz i oparł sie na nim patrząc bezradnie na przyjaciółki*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Romenna Natiale
Pani Zagrody
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Trochę tu, trochę tam...
|
Wysłany: Czw 21:01, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
To Wy tutaj umiecie walczyć, czarować, a ja? *bezradnie wzruszyła ramionami* Fajnie by było wyciągnąć ręce i czarować *wyciągnęła przekornie ręce i nagle... lód zaczął topnieć* Hej patrzci!e *powiedziała wesoło* któro z was to zrobiło?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morgoth, Mściwojem zwany
Wojownik
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/777 Skąd: Lasy Bieszczad
|
Wysłany: Czw 21:10, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
*spokojnie, jakby nie widząc co sie stało* o... kolejna osoba znalazła swoje powołanie, kolejna czarodziejka na świecie...*z szyderczym uśmiechem* gratulacje, dziewczyny będą zachwycone*dalej oparty o miecz patrzył jak lód topnieje coraz wolniej i wolniej aż w końcu zaklęcie sie wyczerpało* o.... i koniec... wiedziałem że tak będzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Romenna Natiale
Pani Zagrody
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Trochę tu, trochę tam...
|
Wysłany: Czw 21:13, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Kurcze, to naprawdę ja? Ale jak to się robi...? Jak zrobić, żeby dalej się topiło? *zwróciła się z błagalnym spojrzeniem do dziewczyn* Hej, a Ty Morgoth nie szydź! To nie śmieszne! Lepiej byś jakoś pomógł!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hagrida Złotobrewa
Błazenka, Maskotka
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 32/777 Skąd: z lasu.
|
Wysłany: Czw 21:14, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Jeszcze się pytasz? *warknęła nagle zdenerwowana* Szybko, trzymaj tak te ręce, dobrze? *dopadła do Romenny, złapała za ramiona i skierowała ją wgłąb lodowego tunelu, który znów zaczął szybko się wydłużać*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morgoth, Mściwojem zwany
Wojownik
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/777 Skąd: Lasy Bieszczad
|
Wysłany: Czw 21:18, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
*oparty na mieczu ciężko westchnął. sam do siebie* Ehh i znowu jakieś lańsko sie szykuje*i już do wszystkich*ja nie chce nic mówić ale głodny jestem i wogóle pić mi sie chce, i nie chce mi sie już z nikim bić* widząc że narzekania nic nie pomogą schował miecz i poszedł powoli za nimi, gadając coś pod nosem*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|