Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hagrida Złotobrewa
Błazenka, Maskotka
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 32/777 Skąd: z lasu.
|
Wysłany: Śro 15:08, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
*Na górze trzasnęły drzwi. Po chwili w głównej sali zjawiła się Hagrida, dość potargana i rozdrażniona* Zamknęłam go w pokoju *rzuciła w przestrzeń, po chwili dopiero zauważyła Lunę* O, witaj, czarownico droga... *przysiadła obok niej i zaczęła oglądać przyniesioną przezeń roślinę* Co to za zielsko? *dźgnęła palcem jeden z liści* Pachnie wspomnieniami *oparła stopy o krawędź krzesła i oplotła kolana ramionami* Swoją drogą... *chrząknęła* Wiedźmy wy moje kochane, wiecie może, co z wojownikiem naszym zacnym zrobić, by sprawność umysłu odzyskał? *sięgnęła po stojący na stole bezpański kufel i jednym haustem wypiła zawartość* Właściwie to nie musicie się spieszyć... *w oczach wojowniczki zamigotały zamigotały wesołe ogniki*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rathes Shilene
Pani Cienia
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: ...z dawnego uśmiechu
|
Wysłany: Śro 15:18, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
*ziewnęła przeciągle, zgarniając włosy na plecy* Jak na moje, to po prostu zanieś mu jakiś mocniejszy trunek. Na pewno mu się polepszy. Zresztą... Co cię nie zabije, to cię wzmocni. Polecałabym w takim razie to-to, co stoi na najwyższej półce i wydaje dziwną woń *uśmiechnęła sie, może lekko wrednawo, po czym przeszła przez karczmę, do drzwi podeszła, otworzyła je i wychyliła ciemną głowę. Zapewne do deszczu...*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hagrida Złotobrewa
Błazenka, Maskotka
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 32/777 Skąd: z lasu.
|
Wysłany: Śro 15:45, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Co-co? *powtórzyła za nią dość bezmyślnie, ale po chwili i to uleciało jej z głowy. Wstała, przeciągnęła się powoli i poczłapała w stronę lady* Najpierw to sama się napiję i co nieco przegryzę *burknęła i znalazła sobie pokaźny dzban piwa* Jeszcze by się jakie żarło przydało *do drugiej ręki wzięła kufel i otworzywszy sobie kopniakiem drzwi, wkroczyła energicznie do kuchni. Powitały ją okrzyki oburzenia i głośne protesty, które jednak szybko ucichły; po chwili dało się stamtąd słyszeć zwykłe kuchenne hałasy*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morgoth, Mściwojem zwany
Wojownik
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 13/777 Skąd: Lasy Bieszczad
|
Wysłany: Śro 22:40, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
*z góry dało sie słyszeć spadające przedmioty, uderzenie kilkudziesięciu butelek o podłoge i wariacki rechot. po paru chwilach Morgoth zleciał ze schodów ledwo co ratując sie przed upadkiem.zza jego pasa wystawało kilka fioletowych butelek. z trudem złapał pion, oparł sie o krzesło i radośnie krzyknął* aserezzerjj* zrobił kilka kroków i oznajmił pijackim głosem* a...a...yyyy...a...an...hmmm...an.. anżeeeeeeeej... korwa. dopre to dopre...yyy* po czym spadł na rozciętą niedawno kanape napełniając cały pokój strzępami latającego czegoś, co wypełniało mebel i słodko zasnął przytulając butelke*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hagrida Złotobrewa
Błazenka, Maskotka
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 32/777 Skąd: z lasu.
|
Wysłany: Czw 9:31, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
*wyszła z kuchni, niosąc piwo i podejrzanie wyglądającą górę czegoś zielono-niezielonego* Och, jakże uroczy to widok *wykrzyknęła, odstawiając talerz na stół* Częstujcie się *machnęła ręką w stronę hmm, czegoś, po czym przysiadła na krawędzi kanapy i pochyliła się nad Mściwkiem* Co to, śpimy w środku dnia? *wrzasnęła mu wprost do ucha, dźgając jednocześnie trzonkiem noża. Efekt przeszedł jej oczekiwania*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lunarie Srebrzystooka
Kapłanka i Czarownica
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Laurelindorenan
|
Wysłany: Sob 10:51, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
*Nadal milcząc, zaczęła wyciągać rośliny z kosza i układać je w pęczkach na blacie stołu. Starannie oczyśćiła je i oddzieliła listki, po czym ponownie wsypała je do koszyka, kładąc na parapecie.
Po gospodzie rozprzestrzenił się osobliwy zapach, przywołujący wiele myśli i wspomnień...*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rathes Shilene
Pani Cienia
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: ...z dawnego uśmiechu
|
Wysłany: Sob 11:36, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
*po czasie jakimś wróciła do karczmy, uroczo ociekając wodą. Deszcz na zewnątrz ustał jednak, słońce wychyliło ciepłe loki zza chmur. Rozejrzała się, ze średnim zainteresowaniem, po czym opadła na krzesło przy kominku. Krople spływały z jej twarzy, skapywały z włosów, rytmicznie uderzając o podłogę*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Romenna Natiale
Pani Zagrody
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Trochę tu, trochę tam...
|
Wysłany: Sob 15:20, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
*po chwili z kuchni wyszła Romenna* Obiad gotowy. *powiedziała niosnąc ogromy półmisek pełen wielu smakołyków, pachniało pięknie, niestety nie przebijało się przez inny dziwny zapach* Co tu tak dziwnie pachnie? *rozejrzała się wokoło, a nie otrzymując odpowiedzi, sama zaczęła szukać żródła... w końcu znalazła* Luna, co to za zioło? Ostatnio zaczęłam się tym trochę interesować, ale czegoś takiego nie widziałam... Dlaczego to pachnie czymś co przypomina mi moje młodsze lata?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
elfka Tasartir
Karczmiarka
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: stąd i zowąd. Bo kto to wie...
|
Wysłany: Sob 21:35, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
*Elfka wyszła z kuchni niosąc w ręku wielki dzban pełen soku. W drugiej ręce trzymała kubki. Postawiła wszystko na stole i opadła na krzesło. Spod przymkniętych powiek przyglądała się postaciom wokoło. Dziwnych zapach również i w niej obudził wspomnienia... Te przyjazne i te mniej. * Ale o co w tym wszystkim chodziło? * Zapytała cicho samą siebie. Odchyliła głowę do tyłu, pozwalając opaść długim włosom prawie na podłogę i popadła w zamyślenie*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Romenna Natiale
Pani Zagrody
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Trochę tu, trochę tam...
|
Wysłany: Śro 14:39, 25 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
*rozglądnęła się nieco otępiałych twarzach towarzyszy* Nażaliście się czegoś wcześniej? Co jest? Życie z Was uciekło? *po czym uśmiechnęła się lekko* Mam pewien pomysł. *po czym szybko udała się do kuchni wcielić w życie swój "tajny plan"*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hagrida Złotobrewa
Błazenka, Maskotka
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 32/777 Skąd: z lasu.
|
Wysłany: Śro 16:23, 25 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
*dość potargana wojowniczka zeszła na dół, masując potłuczone ramię* Coś mówiła, Romenno? *wsadziła głowę w drzwi kuchni, ale została uprzejmie wyproszona za pomocą udka* No co jest? *ryknęła wściekle rozcierając czoło* Dom wariatów normalnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rathes Shilene
Pani Cienia
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: ...z dawnego uśmiechu
|
Wysłany: Czw 14:57, 26 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
To określenie jest, trzeba przyznać, trafne *elfka oderwała się od okna, i wyszczerzywszy zębiska podeszła do Hag* Te... młoda damo... ja też mam plan. Całkiem... ciekawy *strzepnęła z rękawa nieistniejący pyłek i zamrugała niewinnie, niewinnie, jak na wiedźmę przystało*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Romenna Natiale
Pani Zagrody
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: Trochę tu, trochę tam...
|
Wysłany: Sob 23:14, 28 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
*po jakimś czasie z kuchni triumfalnie wyszła Romenka, niosąc jakieś dziwne naczynie, z którego dymiło się niemiłosiernie, a zapach nie był zachęcający* Dawno temu znalazłam pamiętnik mojej babci. *zaczęła oficjalnie* Był tam przepis na "rozruszanie zramolałych kompanów". Postanowiłam to wypróbować. Niech każdy wypije po łyku. Podobno wtedy wychodzi z osobnika cały on. Bądz też nie. *uśmiechnęła się, po czym dała każdemu łyka; wyjątkowo nie było żadnych sprzeciwów; po czym usiadła na zdemolowanej kanapie, obserwując ich reakcje*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rathes Shilene
Pani Cienia
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/777 Skąd: ...z dawnego uśmiechu
|
Wysłany: Nie 10:25, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
*wypiła specyfik, po czym parsknęła cicho, jako, że smak nie był od zapachu lepszy. Chwilę stała, czekając na jakieś dziwne wrażenia, a gdy nic takiego się nie zdarzyło, wdzięcznie ulokowała się na brzegu pobliskiego stolika, zakładając nóżkę na nóżkę i zarzucając spódnicą* Jesteś pewna, miła ma, że ten .. napój ... działa? I tak właściwie, to kim była Twoja babcia.?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hagrida Złotobrewa
Błazenka, Maskotka
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 32/777 Skąd: z lasu.
|
Wysłany: Nie 12:33, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Smakuje jak rzygowiny *burknęła ponuro i bez słowa wpakowała się elfce na kolana* No co, wszak jestem drobniutka i delikatna! *rzuciła w odpowiedzi na jej warczenie*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|